Kolejna pieluszka za mną. Bardzo mi się spodobało to szycie. Kolejny owoc mojej wieczornej pracy gotowy. Pieluszka na troczki. Stwierdziłam, że nie wszystkie moje dzieła będą z rzepami i spróbowałam zrobić pieluszkę wiązaną. Jest kilka niedociągnięć, ale z kolejnymi pieluszkami będzie coraz lepiej. Mam taką nadzieję.
- zewnętrzna warstwa – flanela wzorzysta
- wewnętrzna warstwa – polar
- wkładka wszyta w środek – frota ręcznikowa 3 warstwy
A oto moje kolejne dzieło, które wskoczyło na pupcie mojego synka.